Fani gier, filmów, komiksów czy książek mają to do siebie, że wprost uwielbiają tworzyć listy. Najładniejszych, najciekawszych, najbardziej zaskakujących itd. Sam – gdy akurat nie mam co robić – układam posiadane planszówki w różnego rodzaju rankingi. Toteż mam swoje „TOP 10 gier rodzinnych”, „TOP 3 gry z kostkami”, „5 gier do, których już nigdy nie siądę” – można by długo wymieniać. Jednak z pośród wszystkich tych zestawień jedno jest na świeczniku od samego początku – zestawianie „Chcę mieć!” To tu rotacja tytułów jest największa – zapowiedzi wspinają się po szczebelkach, by po jakimś czasie – spędzonym na przeglądaniu zdjęć, instrukcji i rozgrywek – spaść na samo dno lub trafić na półkę.
Osadnikom udało się utrzymać na samym szczycie tej listy – od przecieków o planowanym wydaniu, aż po premierę. Czytaj dalej